Zlot Radości / święto „Zdroju” odbył się w tym roku w dn. 4-6 maja w Szczyrku. Wzięło w nim udział ok. 700 osób z całej Polski, od Zakopanego na południu po Władysławowo na północy, od Bolesławca na zachodzie po Jarosław na wschodzie. Wielu AA przebyło z rodzinami: współmałżonkami, dziećmi, wnukami. Gościło nas Centrum Konferencyjne Orle Gniazdo, rozległy budynek położony na wzgórzu z pięknym widokiem na pasmo Beskidu Śląskiego ze Skrzycznem.

 

Organizatorzy zadbali zarówno o stronę duchową imprezy: liczne mityngi, jak i towarzyską: grill, dyskoteka. Z redakcji „Zdroju” udział w imprezie wzięły cztery osoby: redaktor naczelny Piotr z Warszawy, Adam z Gdańska, Antoni z Bolesławca i Małgorzata z Krakowa, poprowadziliśmy wspólnie w sobotę mityng Zdroju. Na ekranie uczestnicy mityngu mogli oglądać prezentację wszystkich dostępnych okładek czasopisma.

 

Członkowie redakcji przedstawili się i powiedzieli parę słów o sobie, następnie zachęcili uczestników mityngi do wypowiedzi w temacie, jakich tematów oczekują od czasopisma, jak chcieliby brać udział w jego redagowaniu, padło również pytanie, czy jakaś grupa organizuje może mityngi w oparciu o „Zdrój”, tak jak odbywa się to czasem w kolebce AA, Stanach Zjednoczonych, gdzie zdarzają się mityngi oparte na lekturze czasopisma „Grapevine”. Okazało się, że jedna grupa rzeczywiście prowadzi takie mityngi raz w miesiącu, prowadzący zapoznaje się z bieżącym numerem i wybiera jeden artykuł, który jest czytany na mityngu, a następnie pozostali uczestnicy dzielą się swoim doświadczeniami. Uczestnicy mityngu w większości przyznawali, że niezbyt często sięgają po Zdrój, choć pojawiło się również doświadczenie mężczyzny, który po zakupie nowego numeru co wieczór czyta go na głos razem z żoną. Padały pytania o możliwość dostępu on-line do czasopisma, zgłaszano także za małą ilość historii osobistych i relacji z warsztatów AA. Chwalono natomiast okładki oraz rysunki i zdjęcia w nowej, kolorowej wersji Zdroju. Po mityngu członkowie redakcji spotkali się na spotkaniu redakcyjnym, by omówić uwagi czytelników.

 

Brałam udział również w dwóch innych ciekawych mityngach: mityngu Wielkiej Księgi, na którym jeden z tłumaczy, Jacek, czytał na głos dwa nowo przetłumaczone rozdziały: Jak to działa oraz Do dzieła. Było to bardzo duchowe (kojące i refleksyjne) doświadczenie – usłyszeć tak dobrze znany tekst niejako pierwszy raz, odświeżony i przemawiający w nowy sposób.

 

W niedzielę, tuż przed zakończeniem zlotu odbył się mityng weteranów, na którym spikerami byli członkowie AA z ponad 25-letnim stażem abstynencji. Mityng prowadzili Michał z Rabki oraz Tadeusz z Krakowa, a swoim doświadczeniem dzielili się m.in.: Maria(????) z najdłuższym na zlocie stażem trzeźwości, 35 (???) lat, która swoją drogę rozpoczęła w Stanach Zjednoczonych, Adam z Gdańska, Antoni z Bolesławca, Marek z Poznania i inni. Wypowiedzi tych osób budziły w nas szacunek i pokorę, która jest zresztą charakterystyczna dla większości weteranów.

 

Dobrze było się z Wami spotkać, do zobaczenia za rok J.